Niobe poemat K.I. Gałczyńskiego. Niobe, bogini? Nie. Niobe, królowa Teb. Emocje, jak je podzielić? Dzieci Niobe. Czy tak można napisać o wernisażu Marka Truszkowskiego? Jakoby, o kolejnych dzieciach Niobe. Siedem córek... Nie. Smutek. Siedmiu synów... Cierpienie. Jak do tego doszło? Wszystko zaczęło się od Nieborowa i poematu zacnego Gałczyńskiego.
Wspomnienie owego czasu w myśli pisarza w 1951 roku. Wspomnienie zaprezentowane przez fotografa w 2024 roku. Wspólnym mianownikiem obu jest świerkowa aleja. Wspomnieniem prowadzącym do centrum pamięci i ogromu przedmiotów, których dotykał czy też się posługiwał. Być może tylko na nie patrzył jak człowiek podążający aleją ozdobioną jego wizją? Fotografa wizją…
Fotografie być może nawiązuje do smutnego losu u schyłku życia zarówno pisarza jak i owej królowej Teb? Smutnego losu alei świerkowej. Dlaczego swój ból utożsamił akurat z nią? Czy jako pisarz zbytnio się pysznił i to przyczyniło się do wielu dramatów jako człowieka i poczęcia smutnego poematu? Wszystko co Gałczyński tworzył było jakoby jego dziećmi. Był utalentowany i twórczy, a jego dzieła bez wątpienia można nazwać Niobedami. Do której legendy tudzież mitu by się nie odnieść giną jej dzieci, a ona kamienieje w bólu i rozpaczy. Czy zaistniała natenczas cenzura, swoistego rodzaju kneblowanie odebrało mu dech i też skamieniał z bólu? A może chciał, nie cierpieć więcej… To co stworzył zostało zakazane, tak jak zabicie dzieci płodnej królowej. Jak zabranie wkładu z długopisu. Jakby tworzenie niewidzialnych rzeczy. Smutek. Może bardziej trafnym określeniem będzie rozpacz. Rozpad jednostki od wewnątrz. Poemat, czy dramat? Czarno biała fotografia. Dwukolorowa interpretacja pozwalająca się skupić na istocie wystawy. Niobe. Jednak dwukolorowy przekaz często materializuje… żal. Jaka wizja przyświecała autorowi galerii rozmieszczonej wśród dostojnych drzew na Aleji Nieznanego Poety? Leśnej drogi prowadzącej do muzeum. Smutek. Rozpacz. Ból i nicość. Żal, w fotografii czy jest odwzorowaniem poematu? Czy losu poety? Być może oba. A wy jak to interpretujecie?
Są różne rodzaje sztuki i różni odbiorcy. Nie zawsze sztuka danego autora odbierana jest zgodnie z jego założeniem. Wielokrotnie wstęp do historii złożonej z obrazów na jest pomijany. Wówczas pozostaje niedosyt. Jeśli jednak wizja odczytana jest zgodnie z oczekiwaniem twórcy, pokazuje nam uwrażliwienie na emocje jego duszy. Uzewnętrznia empatię poprzez swoisty odbiór poematu K.I. Gałczyńskiego, drzew przy alei i uwidocznia ogrom przytłaczających emocji w dziele własnym. W fotografii. Galeria Marka Truszkowskiego w Alei Nieznanego Poety wprowadza nas, w smutny Niobe czas pisarza prowadząc wprost do muzeum. Galeria Marka Truszkowskiego to przegnanie alei świerkowej. Czas powstania obu tj. datuje się podobnie na ~1950 rok.

Komentarze