Jezioro Ciche w Spychowie. Ciche z nazwy i nastroju, który jest tu specyficzny. Powietrze stoi, gałęzie milczą, nawet listek nie drgnie. Z jednej strony klimatycznie, a z drugiej trochę przerażająco. Nawet owady są odmienne od tych spotykanych na większości brzegów jezior. Być może Ciche z tego powodu nosi taką nazwę. Być może skrywa jakąś burzliwą tajemnicę i nie chcąc zdradzić ni krzty, tak milczy?
Jezioro Ciche i małe, bo zaledwie 2 hektarowe otoczone bagiennymi borami z pomostem torfowym, płem. Jest to zbiornik dystroficzny otwarty, z którego wypływa rzeczka do j. Spychowskiego. I w sumie przez typologię jest tak cicho. Woda uboga w substancje pokarmowe jest zazwyczaj pustym zbiornikiem, lecz przyroda nie znosi nudy. Dzień Dobry, tu są żeremia i oczywiście ich twórcy, bobry.
Do polodowcowego jeziorka wiedzie ścieżka dydaktyczna o długości około 3,5 km. Ową trasę utworzono w 1997 roku. Całość uatrakcyjniono 19-stoma tablicami przyrodniczymi o leśnym ekosystemie. Na pobliskiej polanie znajduje się miejsce odpoczynku, czyli ławki, wiata oraz miejsce na ognisko. Jak wspomniałam na początku, występują tu odmienne owady, ale też teren porasta owadożerna rosiczka. Sam spacer wiedzie przez rozmaite leśne tereny. Bardzo szczególne są: 200-letni las iglasty, porośnięty sosną mazurską, czyli ekotypem sosny zwyczajnej. Drugim bardzo cennym i szczególnym miejscem jest pomnik przyrody, tj. 30 dębów Melchiora Wańkowicza. W pobliżu znajduje się głaz z tablicą pamiątkową, postawiony w 2004 roku. Pisarza utożsamianego z Mazurami i spływami po szlaku Krutyni. Człowieka, który podróżując z córką, opisywał autochtonów, pejzaż i kulturę mazurską. Tu wspomnieć należy słynną książkę "na tropie Smętka". Trasa nie jest długa, leczu bardzo urozmaicona nie tylko przyrodniczo. Polecam wszystkim na spacer przede wszystkim.





Komentarze