Przez pewien czas robiłam przymiarki, by odwiedzić pewne miasto. Przygotowanie listy ciekawych miejsc raczej skłaniały do odłożenia wizyty w czasie. Pewnego dnia spakowałam aparat i pojechałam, bez planowania niebagatelnych atrakcji. Miasto opisano w przewodnikach jako diecezja reszelska i istotne miejsce dla wyznawców katolickich. Informacje w nich zawarte są mocno zawężone, żeby nie powiedzieć skromne. Jest początek i czas obecny, a gdzie jest reszta? Porozrzucana w pozostałych przewodnikach? Nie sugerując się wytycznymi, odwiedziłam dwa kościoły w stylu neogotyckim. Trafiałam akurat na najistotniejsze. Ich wnętrza opowiada inną historię i przynależność do innego wyznania, zaprzecza, a jednocześnie dodaje nowy punkt na mapie egzystencji miasta. Zaciekawiona tym faktem, zajrzałam do historycznych ksiąg. Opisana w nich przez fachowców prawda i potwierdzona dokumentami, jest inna. Ełk jako jedna z trzech obecnych diecezji z siedzibą w Ełku oczywiście, miała swój początek dopiero w 1992 roku. Jednak my cofniemy się o kilka wieków. Co było na początku? Na początku byli Jaćwięgowie... Tak, początek miastu Ełk, ziem zamieszkałych przez Jaćwięgów, dała wieś o tej samej nazwie, założona przy zamku krzyżackim. A było tak, w głębi puszczy nad jeziorem powstał zamek. Początek tej budowli dała prawdopodobnie warownia usytuowana na wyspie. Strażnica służyła jaćwięskim Kymenom i Krasimom, których Krzyżacy podbili w latach 1280-1283. Tak też datuje się przyjęcie chrztu Jaćwięgów i jednocześnie przejęcie władzy przez Krzyżaków.
Zamek, bo nim mowa był skromny i niewielki. Księgi historyczne dokumentują fakt ukończenia na 1398 rok, jednak historia lubi robić psikusy i tu objawia się druga księga historyczna podająca datę zakończenia prac na 1408 rok. W obu dokumentach występuje zamek i komtur krzyżacki. Zamek ten sam jednak komtur inny. Zatem wniosek jest oczywisty, jakiś zamek był, była to prawdopodobnie strażnica i została rozbudowana przez komtura bałgijskiego. Powstały budynek bardziej przypominał wieżę warowną z domem zamkowym. Ponieważ zamek były mały i posiadał w wewnątrz zapewne po dwa pomieszczenia nie więcej, schody do owych komnat znajdowały się na zewnątrz. Oprócz krużganków z drewna zbudowane były również wszystkie stropy i kilka budynków przed zamkiem. Na najniższym poziomie znajdowała się kuchnia, całość otoczono murem. W 1425 roku osada oczywiście jako wieś otrzymała przywilej lokacyjny na prawie chełmińskim. Następnie w 1435 roku ten sam Wielki Mistrz nadał prawa miejskie dla Ełku, nad jeziorem i rzeką o tej samej nazwie. Niewiele później, podczas wojny trzynastoletniej Ełk zajęły polskie oddziały i w 1454 rok zamek został spalony. Odbudowę istotnego zamku rozpoczęto dosyć późno, bo dopiero w 1497 roku. Zamiast drewnianych krużganków pojawiła się wieża za schodami. Na jednym z pięter domu zamkowego funkcjonowała kaplica, co potwierdzają dokumenty z XVI wieku. Były tam również kuchnia, piekarnia, browar, a także oczywista zbrojownia i prochownia. Jak na młody zamek przystało, kolejna rozbudowa miała miejsce w 1520 roku. Przed rokiem 1684 w zbiorze Hartknoha panorama Ełku zawiera zamek i zabudowania w liczbie sześciu budynków okalane murem. Niestety cztery lata później, po zarazie miasto spłonęło. W XVII i XVIII wieku zamek przeszedł kolejne rozbudowy i metamorfozy. Na podzamczu wybudowano spichlerz i gorzelnię. Można pomyśleć, iż w kolejnych wiekach również go rozbudowywano, lecz tym razem niszczejący zamek w małym stopniu rozebrano i pozyskano budulec do innych celów. Ów zamek, murowana budowla uległ pożarowi w 1833 roku. I tym razem obiekt otrzymał nowe życie i nowe funkcje. Tym razem usytuowano w nim więzienie, gdzie zamknięto legendarnego łotra, który jako jedyny uciekł z wymienionego miejsca.








Komentarze