Śluza Leśniewo i ślad po wronie, czyli jedna z wielu wersji opowieści o Kanale Mazurskim, który nigdy nie został ukończony. W obecnych czasach znajduje się na terytorium dwóch państw tj. Polski 20,5 km i Federacji Rosyjskiej około 30 km. Jaka była jego historia? Kiedy rozpoczęto budowę i czemu miał służyć? O tym i trochę więcej opowiem w tym wpisie. Lata budowy przypadają na 1911- 1914 rok, 1919- 1924 oraz 1934- 1942. Było kilka etapów i w rezultacie nie udało się go ukończyć. Sam projekt powstały w XIX wieku, oparto na wcześniejszym pomiarze i zapisie. Prototyp i można by rzec, część pierwowzoru opracowali dwaj bracia polscy (zakonnicy odłamu reformacji kościoła ewangelickiego). Panowie przybyli do Prus Wschodnich dawno temu tj. w XVII wieku. Józef Naronowicz Naroński kartograf, opracował szczegółowe mapy jezior i połączenia kanałami rzek Pregoły z Niemnem. Kolejny kartograf tamtych czasów, opracował projekt tylko kanałów łączący jeziora Śniardwy i Niegocin. Tak naprawdę budowa Kanału Mazurskiego rozpoczęła się już wtedy, tzn. 1764 roku. Kolejnym projektem opracowanym w latach 1849- 1862 był dokument o połączeniu kanałami jeziora Mamry z rzeką Łyną. Ten projekt budowy również przeniesiono w czasie, na później i ponownie go opracowano w 1874 roku. Był na tyle zgodny, iż został zatwierdzony do realizacji, ale ta też została oddalona w czasie. W tym wypadku nie chodziło o doprecyzowanie projektu, lecz o własność gruntów. W latach 1890- 1898 odświeżono i wzbogacono projekt. Dodano śluzy, elektrownię i jazy walcowe. Jednak i wówczas dokument zakończył w tzw. szufladzie. Kalendarium ciąg dalszy i tu zaskoczenie, bo w 1906 roku po spotkaniach i konsultacjach ze społeczeństwem, nie wiem jakiego szczebla, ale źródła podają tylko ogół i nic więcej, zatwierdzono budowę Kanału Mazurskiego. Przygotowano oczywiście nowy projekt i w 1907 roku został zatwierdzony. Budowa doczekała się nowego terminu rozpoczęcia, która przypadła na 1911 rok. Jak można się domyślać i ta się nie ziściła. Prace przerwała I Wojna Światowa. Do budowy wrócono w 1919 roku. Jak poprzednio i tym razem prace zostały przerwane, już po trzech latach z powodu słabej jakości cementu. Kalendarium ospale porusza się do przodu. W 1934 roku wznowiono budowę, lecz tym razem z udziałem Narodowych Socjalistów. Prace potrwały do 1940 roku, a 1942 ostatecznie wstrzymane z braku ludzi do pracy i ich odpływu na front. Większość źródeł podaje, iż wybudowano go 90 %. Cały kanał dokończono, lecz bez połączeń śluzami. Początkowo pruski projekt zakładał połączenie Wielkich Jezior Mazurskich z Bałtykiem w celach raczej handlowych. Przykładem może być spławianie drewna i innych surowców. Niemcy faszystowskie miały inny plan, ale został utajniony i pozostały tylko domysły.
Śluza Leśniewo Górne, o której i ja się rozpisuję, jest ukończona w największym stopniu. Niestety konkretów brakuje. Część źródeł podaje 60%, a część 90%. Nie w sposób wyjaśnić tę różnicę procentową. Być może wynika to z niekompletności dokumentów projektowych Kanału Mazurskiego. Skupiając się na tej konkretnej śluzie, można dodać, iż jest to jedną z dziesięciu jakie przewidywał już jeden z najstarszych projektów. Ważna i odwiedzana, ponieważ prawie ukończona i pierwsza za jeziorem Mamry. Jedyna w całym projekcie o największym spadzie. Bardzo istotna, bo jedna z pięciu na terenie Polski. Dla głodnych adrenaliny funkcjonuje tu park linowy. Będąc tu kilkakrotnie, widzę tylko zawracających śmiałków. Długa tyrolka test tylko dla naprawdę odważnych.
Jak większość tego typu obiektów i ta budowla nosi ślad historyczny. Jaki? Wiele osób jedzie sprawdzić, czy wrona jeszcze wisi lub ślad po niej, bez wątpienia jest po niemiecki, czy też faszystowskim znaku. Jednak czy istotne jest kto, budował? Co jeszcze jest w okolicy? Czy jest parking i inne przyziemne pytania. Pytanie pierwsze zakończę odpowiedzią, iż najstarsze projekty zatwierdzane były przez Prusy Wschodnie. Bliżej II Wojny Światowej niemieccy Narodowi Socjaliści kontynuowali budowę, choć z innym zamysłem. I czy legenda jest prawdziwa, ta o podwodnej łodzi? Sądząc po parametrach kanału, wyklucza się to domniemanie. Co do wrony, oczywiste jest, że została zdjęta zaraz po wojnie. Ślad pozostał, bo zrobiono wgłębienie w ścianie, by lepiej wyeksponować wspomniany znak.
Historia ciekawa z procesem tworzenia trwającym dziesiątki lat i niezakończonym sukcesem. Czy jest sens rozważać ukończenie teraz, w czasach obecnych z tak enigmatyczną sytuacją polityczną? Sami musicie sobie odpowiedzieć. Niemniej jednak jest to godny uwagi obiekt historyczny, polecam go wszystkim. Dotrzeć można wszelako. Ja przyjeżdżam samochodem, bo mam daleko. W pobliżu jest płatny parking, skąd należy się udać spacerem do obiektu historycznego.
 |
| Wyjście z parkingu. |
 |
| Parking. |
 |
| Ścieżka prowadząca do śluzy. |
 |
| Podążaj za strzałką. |
 |
| Śluza. |
 |
| Widok z dołu. |
 |
| Zbliżenie na wnękę po wronie. |
 |
| Nad śladem po wronie ustawiono element do tyrolki. |
 |
| Śluza najlepiej widoczna strona. |
 |
| Widoczne linki parku linowego. |
 |
| Informacja. |
 |
| Śluza Leśniewo Dolne. |
 |
| Kanał można obejść dookoła... niemalże. |
Komentarze