c.d.
Drugim odwiedzonym *Skrawkiem Mazur™, była katedra św. Wojciecha, a teraz przybliżę jej historię. Zacznijmy od tego, iż katedra nie od zawsze była katedrą, a pierwsze wzmianki o kościele katolickim, sięgają drugiej połowy XV wieku. Diecezja ełcka została utworzona w 1992 roku i nadal funkcjonuje na ustalonych wówczas zasadach. Jednak historia katolicka zrodziła się kilka wieków temu. Była to raczej diaspora. Oczywiste jest, iż należała do kapituły warmińskiej. Parafia podlegała dekanatowi reszelskiemu, natomiast msze prowadzili księża ze Świętej Lipki. Teraz trochę o zmianach architektonicznych owego kościoła, tj. 1854 r. poświęcono budowlę obecnie stojącego domu bożego św. Wojciecha, a już 1871 roku stała się samodzielną parafią. Jednak kościół w obecnym kształcie i w tym miejscu datuje się dopiero na lata 1897 -1900. Za całość, tj. budowę i wystrój wewnętrzny katedry, odpowiadało Stowarzyszenie Świętego Bonifacego i Wojciecha. To oni byli wsparciem dla małych grup, czyli diaspor znajdujących się wśród protestantów. Kolejną datą związaną z pracami remontowymi był 1955 rok. Ponieważ budynek nie doznał żadnych uszkodzeń podczas obu wojen, po napływie nowych mieszkańców odmalowano wnętrze. Natomiast poważne prace remontowe przeprowadzono dopiero po utworzeniu katedry. Zmieniono także część wystroju, by dostosować obiekt do nowej katedralnej funkcji. Do wspomnianego remontu doszło w latach 1993-1999. Mimo iż katedra jest raczej małym obiektem sakralnym, wnętrze jest imponujące i optycznie powiększa obiekt. Mnie zawsze ciekawią witraże i tym razem tak było. Wpatrując się w historię złożoną z kolorowych szkiełek, dostrzegłam napis. Tuż przy przejściu do bocznej nawy u dołu okna witrażowego znajduje się modlitwa. Oto jego treść:
"Dziękuję za ocalenie życia w obozie śmierci
w Dachau oraz dar długiego życia
ofiaruje ks. kanonik Bronisław Szymański 95"
*Skrawek Mazur™- tak nazywam mazurskie zabytkowe cmentarze ewangelickie.
Komentarze